Jak najszybciej się umyliliśmy i przebraliśmy. Pozostała tylko kwestia tego jakże strasznego bałaganu. Na samą myśl o sprzątaniu tego chce mi się tylko leżeć. Usiadłam na kanapie w salonie i włączyłam telewizor. Po chwili dosiadła się do mnie reszta
-Ale mnie głowa boli- zaczą marudzić Tom
-No to cii... nikomu nie mów- powiedziałam powiażnie
-Ale czemu?- zdziwił się
-Po prostu nikomu nie mów- powiedziałam wolno
-Ale powiedziałem wam, coś mi się stanie?
-Nie bo jak się dupa dowie to będzie chciała leżeć- po tym gdy to powiedziałm wszyscy wybuchli śmieche. Siedzieliśmy tak i oglądaliśmy Family guy. Tak mocno jak mi nie chciało się sprzątać tak bardzo musieliśmy to zrobić. Czyli bardzo bardzo. Niechętnie wstałam z kanapy i zaczęłam sprzątać podkreślam SAMA a oni patrzyli na mnie jak na chorą psychicznie
-Co?- zapytałam
-Nic, nic ale trzeba cię wziąć do lekarza do szpitala albo do innej tego typu placówki bo masz gorączke- powiedziała An
-Ej ale mi nic nie jest trzeba posprzątać ten syf bo inaczej określić się nie da- odpowiedziałam z irytacją
-Przecież ciebie do sprzątania nigdy nie można było namówić- zauważył Nathan
-Tak ale wiesz trzeba dorosnąć. Coprawdaż ja tego ni zrobię ale spróbować warto co?- powiedziałam a Tom powstrzymywał się od śmiechu- i tobie też to proponuję Parker
-Ale co ja zrobiłem- oburzył się
-nic,nic- powiedziałam i poszłam po lapopa. Po chwili logowałam się na tt. Jej ile interakcji. Hmm... ludzi spamują mi jakims linkiem. Szybko przeniosłam się na stronę gdzie ujżałam zdjęcia moje i Nathana. A pod spodem było napisane Nathan Sykes ma nową dziewczynę!
-Ej wiecie co się właśnie dowiedziałam?
-Co?- zapytali chórem
-Dowiedziałam się Nathan to mój chłopak.- teraz skierowałam się do Nathana- Nawet się nie spytałeś czy chcę
-Co ty mówisz, pokaż!- krzyknął. Podałam mu laptopa i zaczął czytać. A ja sięgnęłam po telefon aby napisać wyjaśnienia
-Nathan Sykes znany z zespołu The Wanted znalazł nową dziewczynę. Nową dziewczyną piosenkarza jest Zoe Wing znana youtuberka, najgorętsza dziewczyna 2012 roku. Można powiedzieć że w ciągu kilku dni stali się najgorętszą parą. Jesteśmy ciekawi czy jest to przelotny związek czy coś poważniejszego.
-No super młody ciekawe jak to odkręcisz- powiedział Tom
-Ja już to załatwiłam!- krzyknęłam i wstałam. Zachciało mi się pić więc poszłam się napić. Po chwili wróciłam a wszyscy już zachowywali się normalinie. Usiadłam i się przeciągnęłam
-Spinać dupy i do roboty- powiedział jak dotąd cichy Siva. Zaczęliśmy sprzątać. O godzinie 15 wszystko było posprzątane. Usiedliśmy na kanapie i odpoczywaliśmy kiedy Nathan się nagle zerwał
-Która godzina?
-Eee... 15.30 a co?- odpowiedził Jay
-Musimy się zbierać bo mieliśmy jechać do studia- powiedział ubierając buty. Zaśmiałam się na ten widok
-COO??!!- krzyknęli jednocześnie- od kiedy to wiesz- zapytał się Siva
-Tylko nie krzyczcie i mnie nie bijcie O.K a więc.. od wczoraj- i wybiegł rzucając krótkie ,,Hej" a chłopacy popędzili za nim i tak zostałyśmy same w domu.
-Co robimy?- zapytałą się Jess
-Idziemy nagrywać!- krzyknęłam i popędziłam do pokoju po kamerę i w międzyczasie dzwoniłam Do Finna i Jacka. Powiedzieli że zaraz przyjadą. Zbigłam na dół i porostawiałam wszystko. USiadłam na kanapie i czekałam
-Ej czemu nie nagrywacie?- zapytała Jess
-Bo czekamu na kogoś- powiedziała An. Hmm... ciekawe skąd się domyśliła. Mniejsza o to. Po jakimś czasie ktoś zadzwonił do drzwi. Poszłam otworzyć a tam stali dwaj brytyjczycy. Szybko ich przytuliłam
-CHŁOPACY!! Jak ja dawno was nie widziałam
-No my też się cieszymy- powiedział Finn
-Musikie kogoś poznać, ale uwaga jest zajęta- powiedziałam grożąc im palcem po czym się zaśmiałam
-Noo czemu?- zaczął jęczeć Jack. Poszliśmy do salonu a Jess dostała wytrzeszczu.
-Jess to jest Finn i Jack Harris ,chłopacy yo jest Jess
-he..he... hej -zaczęła się jąkać
-No witam piękną panią- zaczął Jack i położył rękę na jej ramieniu
-Jack- warknęłam
-Ok ok tylko się nie złość piękna- powiedział i puścił mi oczko
-Dalej nagrywamy to- powiedział Finn. Nagrywanie poszło szybko ale kilka razy musieliśmy przerywać bo dostawaliśmy głupawki
~~**~~
Filmik już wstawiony i czekamy aż chłopacy wrócą ze studia. W tym czasie postanowiłam porozmawiać. Poszłam z dziewczyną na górę.
-Jess musimy poważnie porozmawiać- zaczęłam i usiadłam na łóżku
-Okejj brzmisz jak moja mama gdy zrobiłam coś złego- powiedziała przestraszona a ja sie zaśmiałam
-Nie no spoko nic się nie stało- postanowiłam rozluźnić sytuację
-To spoko bo już myślałam- złapała się za serce
-Co myślisz o Maxie?- zapytałam się jej a ona trochę się speszyła
-Jest słodki, opiekuńczy, ma piękne oczy, zabawny, kochany yyy znaczy się jest super-powiedziała szybko
-Widzę że ci się podoba i nie zaprzeczaj widzę jak na niego patrzysz.
-Przed tobą nic się nie ukryje?- stęknęła- więc tak zakochałam się w nim odkąd go spotkałam- zarumieniła się
-To mu to powiedz
-Nie nigdy jest dobrze... tak jak jest- powiedziała wzdychając
-Ok zadam ci pytanie: czy wiesz co robiłaś na imprezie?
-Eee... nwm
-To ja ci powiem. Całowałaś się- mówiłam poważnie a ona zrobiła przerażoną minę
-Z kim?
-Z kimś kto ci się podoba i komu podobasz się ty- powiedziałam
-Czyli z kim?- mówiła coraz bardziej nerwowa
-Z Maxem- gdy to powiedziałam ona zdębiała
-Nie mówisz poważnie
-Mówię poważnie. Więc powiedz mu co do niego czujesz bo widzę że on czuje to samo do ciebie
-Nie. NIe powiem mu tego nigdy- powiedziała i wyszła. Westchnęłam. Co ja mam z tą dziewczyn. Zeszłam na dół i usiadłam na kanapie. I zaczęłam plotkować z siostrą bo Jess siedział zamyślona. Nagle do domu wbiegli chłopacy i zaczęli śpiewać mi sto lat. Dziewczyny się do tego dołączyły a ja popłakałam się ze szczęścia. Wszyscy zaczęli składać mi życzenia. Max chciał się przytuliś ale trzymał w rękach duży tort.
-Jejciu dziękuję wam- mówiłam wzruszona
-Ale to nie wszystko- powiedział Jay
-Proszę bardzo- powiedział Nathan i podał mi małego kotka
-Jaki on śliczny- zachwycałam się- Dziękuję wam- po kolei przytuliłam ich.Posiedzieliśmy ze dwie godziny gdy nagle zdałam sobie sprawę że nie dałam mu imienia. Więc bez słowa wzięłam Nathana pod rękę i popędziłam z nim do łazieniki
-Ej Zo co robimy?
-Muszę nadać kotku imię- powiedziałm spokojnie
-To czemu tego nie zrobimy na dole- powiedział i pogłaskał kotka a on zamruczał
-A jak chcieliśmy nazwać kota w dzieciństwie?
-Pikachu- szepnął
-Dokładnie. Mam tu farbę dla zwierząt bo planowałam kupić takiego kotka ale wyprzedziliście mnie- zabraliśmy się do roboty . Po półgodzinie kotek był gotowy.
-On jest cudowny- szepnęłam
-Zgadzam się
Zbiegliśmy na dół i przedstawiliśmy im nasze cudo
-Kochani mamy wam coś ważnego do powiedzenia
-Jesteście razem? Nareszcie!- krzykneli Jay i An razem po czym przybili piątki
-Nie przedstawiamy wam Pikachu- krzyknął rozradowany Nathan i pokazał im kotka
-Czy wam...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejo!! Sory że nie dodawałam tak długo ale nie miałam dostępu do internetu a wczoraj nie miałam siły dodać rozdziału bo miałam strasznie męczący dzień. Naprawdę był to piątek 13. No bo kartkówka z biologi, chemi, niemieckiego i sprawdzian z geografi to nie przypadek co? Ale mniejsza o to mam nadzieję że rozdział się spodobał chociaż nie wyszedł tak jak go planowałam. Z góry przepraszam za błędy. Zachęcam do komentowania. Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz